Odkleiłam się na chwilę od rzeczywistości – tej domowej. Wyruszyłam wraz z drugą mamą 3 plus w góry, by na chwilę pobyć sobą i ze sobą. Wspaniały wypad.
Tatusiowie dzielni, zostali sami na placu boju, była nawet mowa o połączeniu sił, ale najmłodsze ogniwa całej szóstki mogłyby mocniej niż zwykle zaznaczyć swoją obecność. Małe rozterki przed wyjazdem, krokodyle łzy sześciomiesięcznej pięknotki, co wybrać? Dobrze jest szybko realizować spontaniczne pomysły i przy wsparciu udało się.
Wykwintne śniadanie, w miłym towarzystwie, dobra kawa, niespieszne życiowe rozmowy, żarty, słońce za oknem i wiosenne, górskie powietrze to zwiastowanie dobrego dnia.
„Dopiero Kamieńczyk? Oj, daleko nie zajdziecie, co ze Szlakiem przyjaźni? – biadolił mąż.
Nakarmiłeś Helenkę? Zawiozłeś dzieci na zawody strzeleckie?- mała kontrolna riposta.
Rozkoszne promienie, wolność, cisza, wokoło jeszcze śnieg, choć uderzenie ciepłej wiosny rozbiera nas z kurtek. Czego więcej chcieć, u boku istota rozumna, empatyczna, kobieta, nikomu nie ujmując oczywiście. Nikt nie pyta: Co? Coo? Cooo? Cudownie. Nikogo nie ciągnę na przyczepkę, mówię naturalnym tonem, nie organizuję, nie rozsądzam, nie myślę po prostu. Ba, nie sprzątam, nie sprzątam przede wszystkim, nawet nie gotuję. Żyję, oddycham, słyszę swoje tętno. To ja je jeszcze mam?
Szlak przyjaźni miał wymiar metaforyczny – nie trzeba było zdobywać szczytów i pokonywać wielkich tras. Wystarczyła nieśpieszna wędrówka i serce przyrody, by naładować akumulatory.
Wracam, cudowne pachnące ciałko znów jest przy mnie – kocham je. Chłopcy przygotowali razem z tatą nawet niespodziankę – ruszyli na całość z ogródkiem. Zakupione drzewka posadzone, do tego wyłożony kamień ozdobny i obrzeża. W domu wszystko na swoim miejscu. Jak? Przecież nie było żadnej prośby, dyspozycji nawet, raczej cicha zgoda na tryb awaryjny, a tutaj takie efekty!Nikt nie ucierpiał, z głodu nie umarł i jeszcze ogród kwitnie. Kochane Mamy – „Bez łez!”
Dziękuję Ci Agnieszko!
Dobra Mama to uśmiechnięta Mama!!!Największym pragnieniem dziecka jest widok pogodnej twarzy jego Mamusi!!!Życzę odwagi do takich wypadów częściej to może i mężowi coś się skapnie haha.
PolubieniePolubienie