Przyjęcie komunijne w domu

Mój dom 2 Minutes

Czas Komunii Świętej – przyjęcie domowe

Niejednemu rodzicowi przyjęcie komunijne spędza czas z powiek. Zwłaszcza jeśli wyprawiamy ją w domu. O lokalu trzeba pomyśleć dwa lata wcześniej, a kto się spóźni musi sobie radzić. I ze spokojem poradzi.

20180513-_MG_3622

Oranżada z kapslem

20180513-_MG_3693

Przyznam szczerze,że marzyła mi się Komunia mojego syna tak jak dawniej, za starych czasów, ze skrzynką czerwonej oranżady z kapslem, chmarą dzieci i niespieszną gościną. Udało się, choć przyjęcie na 30 osób było moim debiutem. Poszłam na całość, zarówno ciasta jak mięsa zrobiliśmy z mężem sami. Trochę pomagała babcia, zwłaszcza przy stole.

Zakupy i nakrycie stołu

Zakupy w Makro. Lista podzielona na sekcje zaznaczone kolorami, zielony – owoce-warzywa, zółte – artykuły sypkie, czerwony – mięsa, niebieski – napoje. W Ikei zakupiłam 30 szklanek jedna wyszła 1,45zł. Duży talerz gładki 2zł, podobnie głęboki, tak uzupełniłam braki w zastawie. Ładne obrusy i dekoracje dodały szyku. Zainwestowałam też w atłasowe pokrowce na krzesła, ale można je także wypożyczyć na allegro, odpowiednio wcześniej. Pożyczyłam i dokupiłam oczywiście półmiski, salaterki, ale to już zostało. Teraz, kiedy przyjdą goście bez problemu wyciągam naczynia jakie chcę. Tak też było z Chrzcinami Helenki, ale już na 21 osób, wyprawiliśmy sami z mężem. Moja mama przygotowała rosół i kurczaka. Może jesteście ciekawi jakie to było menu. Może jakiś pomysł się przyda. Zrobiłam powtórkę, bo na Komunii się sprawdziło i smakowało.

Gotowanie

  1. Pierwsze danie – rosół.

  2. Drugie danie – klopsiki wołowe ( przyrządzam w wolnowarze)

    piersi kurczaka w sosie borowikowym ( pieczemy w piekarniku, zalewając śmietaną 30%)

    Żeberka w kapuście ( zamarynowane dzień wcześniej i pieczone na świeżo w rękawie)

    udka kurczaka – przygotowane dzień wcześniej.

Do tego: ziemniaczki ( wstawione przed wyjściem do kościoła na mały palnik)

kluseczki śląskie ( kupiłam gotowe), ryż ( ugotowany wcześniej) zostawiony na podgrzewaczu ( bemerze). Surówki: buraczki, mizeria, surówka z białej kapusty ( ale z tym za dużo pracy, lepiej zrobić z kiszonej, skroić wszystko dzień wcześniej na wieczór)

Deser Ciasto: 1. Tort, 2. Sernik 2 blaszki, 3.3 bit 2 blaszki 4. Biszkopt z galaretką z truskawkami .

Owoce :banany2 kg, winogrona 3 kg, mandarynki 2 kg, truskawki 2 kg

Przystawki: Sałatki : grecka 2 razy, gyros 2 razy ,wędliny ( nie przesadzać z ilością), bigos.

Dzieciaki i najważniejsze nasz Komunista byli w wyśmienitych humorach, turlając się w beczkach i wożąc taczkami i pokazując czerwone języki.

Przyjemna atmosfera zatrzymała gości do 21.00, był trud ale i było wesele. To było piękna, rodzinna uroczystość. Trzymam kciuki za Wasze przyjęcia:)

Reklama

Napisane przez Zajęta Mama

Witajcie, mam poważne imię i „poważny” wiek. Do tego wszystkiego jestem dojrzałą mamą 3 plus. Na powyższe nie mam wpływu, za to chciałabym podzielić się z Wami moimi wpisami, które noszę długo w sobie albo też chowam do szuflady. Zażartowałam kiedyś, że gdybym miała napisać książkę, to zaczynałaby się od zdania: „Wraz z tobą zamieszkały w tym domu muchy”( dodam, że chodziło tu o mnie, ale o tym innym razem). Na ten moment sprawdzę tylko, czy to co myślę i czuję jako dojrzała kobieta komuś się przyda i tyle. Jestem potrójną mamuśką, od niedawna sprawdzam się w roli mamy pięknej Helenki. To duża odmiana, kiedy dowodzi się męską drużyną. Chłopcy rok po roku szybko ustalili priorytety, dodajmy pracę zawodową. Nie ukrywajmy – byłam zajęta i jestem zajęta. To się raczej nie zmieni, ale taka ewentualna zmiana mogłaby być wręcz dla mnie szkodliwa. Lubię aktywny wypoczynek, obce jest mi leżenie na kanapie, choć nie wyglądam... do fit mi brakuje... Co trzeba podkreślić - kocham swoją rodzinę i …kocham książki. Lubię dobrą literaturę i polskie filmy „z treścią”. Lubię się uczyć, interesuję się psychologią i rozwojem osobistym. Stawiam na czas poświęcony dzieciakom, na mądrość i dobre słowo. Nie jestem żadnym wzorem matki i nie będę się tutaj chwalić i udzielać Wam wspaniałych rad, raczej się z Wami podzielę, tym co mam w głowie na daną chwilę, a myślę dużo – można powiedzieć to mój taki codzienny ultratrening. Choć sama szukam różnych inspiracji i motywacji do działania to nie lubię mentorskiego tonu, zwłaszcza kiedy rozmawiamy sobie po godzinach... Zapraszam Was do czytania mojego bloga, rozgośćcie się śmiało, wypijcie ze mną od czasu do czasu filiżankę kawy. Będzie mi bardzo miło... Marzena

Opublikowano

2 myśli na temat “Przyjęcie komunijne w domu”

  1. wow, pięknie i smacznie
    pamiętam jak mama ze swoimi siostrami przygotowywały moje przyjęcie komunijne w dwupokojowym mieszkaniu, to było wyzwanie. A teraz faktycznie większość wybiera gotowe, tylko wtedy dużo zależy od możliwości danej sali, bo jednak dzieci potrzebują swobody.Ostatnią dużo imprezą w domu była 40tka męża, co roku robimy spore urodziny Juniorce ale wtedy zamawiamy ciasta i część konkretów również, a trochę robimy z mamą w domu.

    Polubione przez 1 osoba

    Odpowiedz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Gravatar
Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. ( Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. ( Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. ( Wyloguj /  Zmień )

Anuluj

Połączenie z %s