Zabawy niemowlaków

Czym się bawią niemowlaki?

      Jak zabawiacie swoje bobaski ? Faktycznie potrzebujecie dziesiątek zabawek do stymulacji mózgu Waszej pociechy? Czy de facto dziecko potrzebuje tyle kolorów i dźwięków ile emitują supernowoczesne zabawki?

Na podstawie swoich doświadczeń i zebranych zabawek przy dwójce, teraz trójce dzieci stwierdzam, że przy prawidłowym rozwoju poznawczym dziecka otaczający świat jest na tyle absorbujący, że nie trzeba mnóstwa drogich zabawek, żeby dziecko zająć.

Dla niemowlaka na ten moment świat czeka na odkrycie, więc takie dziecko wcale raczej się nie orientuje się, że zabawka którą kupiliśmy kosztuje 200 zł, a gumka recepturka , którą z upodobaniem się bawi zaledwie grosik.

Wszystko co najlepsze

Naturalnie chcemy zapewnić swojemu dziecku wszystko, co najlepsze, sami wspominając czego nie mieliśmy. Ale pójdźmy po zdrowy rozum, ile wszystkiego i czemu ma to służyć? Nie warto też ciągle zapychać dziecko jedzeniem, żeby coś robiło. Szczególnie wkurza to niejadków jak myślę i nigdy nie wiadomo, ile ten niejadek zjadł i kiedy jest głodny ( bo raczej nigdy, przy takim trybie ).

Jakie zabawki i zabawy w domu są świetne i nic nie kosztują?

1. Skrawki materiałów, np., gipiura, wstążeczki, wstążki, skrawki bibuły pochowane w tekturowym pudełku ( Helenka każdego dnia patroszy owe pudełko z upodobaniem oplatając się długim czerwonym pasmem gipiury, które służyło wcześniej za jakąś dekorację).
2. Gumki recepturki każdej grubości rozmiaru, czy w ogóle gumki, najlepiej plastikowe spiralne, które ( wyparzone) można gryźć zamiast gryzaka.
3. Puste małe butelki plastikowe, do których coś włożymy, najlepiej za każdym razem coś innego ( guziki, małe klocki- kilkumiesięczny maluch jeszcze nie odkręci nakrętki, więc ze spokojem).
4. Kuchenne przybory – drewniane łyżki, pojemniki plastikowe.
5. Orzechy włoskie ( najlepiej cały koszyk|).
6. Muzyka, jeszcze lepiej jeśli gracie na instrumencie i śpiewacie sami ( ja nie, ale mąż już tak) – nie ma co się spierać, że muzyka łagodzi obyczaje, nawet rozjuszony bobas ustąpi 🙂
7. Taniec, taniec nade wszystko. Dziecko czuje bliskość, my tracimy kalorie. Super inspiracją w necie jest taniec w nosidełkach w rytmie latino.
8. Nade wszystko książki, książeczki i Twój ciepły głos. Pamiętaj, że mowę poprzedza rozumienie języka (proces taki trwa nawet 6 miesięcy), zatem mów, przemawiaj, tłumacz, naśladuj dźwięki.
9. Zabawy paluszkowe np. z pacynkami.
10. Wszelkie rymowanki i „hopsa – sa.”
11.  Baloniki, koniecznie. Nawet w aucie.
12. Wszelkie szpulki z tasiemkami wełną ,sznurki, grube nitki.  Podsuwam  Wam książkę  zwłaszcza dla Młodych Mam, są tam pomysły na zabawy z maluchem i dużo rymowanek – śpiewanek.
13. 

Co się sprawdza u Was? Piszcie:)