TAK lub NIE
Za mną miesiąc żmudnej „drugiej kwarantanny”. Nie jestem stworzona do pracy przy komputerze. Brakuje mi ruchu, akcji i reakcji. Musiałam ostatni raz podsumować swój dorobek zawodowy, tym razem był to okres 2 lat i 9 m-cy.
Skończyłam. I wreszcie poczułam się człowiekiem wolnym! Był i kryzys. Rozterki rozwiała dobra rada koleżanki i proces pisania drgnął dalej. U pisarzy rada się sprawdza, więc i u mnie nastąpiło pewne flow.
TAK lub NIE
Odpowiedź „tak” lub „nie” jest konkretna, wyraża jedno stanowisko, nie pozostawia wątpliwości. Wpędza w tarapaty? TAK!
Organizm przemęczony, niedospany, pracujący na pełnych obrotach od 6.30 do 23.00 przez miesiąc, zawiódł.
Pracowałam nad opisem i analizą § 8 ust.3 pkt.4 b cały dzień. Byłam wreszcie zadowolona ze swojej pracy. Kiedy przyszło zapisać tekst, pojawiło się pytanie, wystarczyło odpowiedzieć TAK lub NIE. Wybrałam złą odpowiedź, utraciłam dane. Zostałam z tym, co miałam na początku dnia. Odtworzenie tej pracy zajęło mi 1,5 dnia, dużo więcej niż pisałam.
„Rozpaczać to zło, dodawać do zła” I. Krasicki
I oto mądrość bajki Krasickiego się przydała. Zamiast rozpaczać, wyznaczyłam sobie deadline na całą dokumentację – 31 maja, czyli dzień ukończenia stażu. 1 czerwca przedłożyłam sprawozdanie.
Akcja i reakcja
Musiałam odreagować – powiedzmy sobie szczerze. Z tyłu głowy, w podświadomości jeszcze jedna rzecz podnosiła mnie na duchu- rower! Pojechałam z moją bandą na rowery i obiad w mieście. Od jakiegoś czasu rozglądałam się za rowerem wyprawowym, na wycieczki z sakwami. Taki planowałam kupić sobie w prezencie na 40- tkę. Czyli tuż, tuż i wyruszyć w siną dal.
A tu, za szybą, pojawił się on, mój nowy rower wyprawowy! Na miejscu, taki jak trzeba. Próbna jazda, dostępny od ręki. Zakupiłam.
Cóż, „tak” lub „nie” działa na korzyść i niekorzyść. Tutaj decyzja była na „TAK” i rozwiała rozterki czy czekać do urodzin. Szkoda sezonu! W drogę!
Ważne, że staż zakończony. Brawo TY 🙂
a z rowerem nie mogło być innej decyzji, nie było na co czekać 🙂
PolubieniePolubienie
Och, egzamin jeszcze… Ale jak mawiała Scarlett O’hara – O tym pomyślę jutro😉
PolubieniePolubienie
Czytając to podejrzewam, że to pewnie dyplomowanie?
PolubieniePolubienie
Zgadza się. Z poślizgiem nieco przy trójeczce☺
PolubieniePolubienie
Egzamin nie zając, a sezon rowerowy w pełni i warto korzystać.. Udanych wycieczek 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję☺Póki co z krzesełkiem, ale codzienna zaprawa to małe kroki do większego wypadu z noclegami. Pewnie nastąpi to na moją 40- tkę. Taki jest plan A.☺
PolubieniePolubienie